PLASTIK DO LAMUSA. ALE PRODUCENCI ZASTĘPUJĄ GO MATERIAŁAMI GORSZYMI DLA ŚRODOWISKA
Plastik to główny wróg ekologów w walce o środowisko naturalne. Ich głosów wysłuchują producenci opakowań i usuwają z nich to tworzywo. Zamiast plastiku stosują w nich jednak rozwiązania i materiały, które są jeszcze gorsze dla środowiska i powodują większą emisję gazów cieplarnianych.
O procederze informuje organizacja Green Alliance, która przeprowadziła rozmowy z pięcioma brytyjskimi sieciami handlowymi oraz siedmioma globalnymi koncernami. Jak relacjonuje Independent, na którego powołuje się portal wiadomoscihandlowe.pl, aktywiści wskazują, że działania tych firm są "chaotyczne i potencjalnie przeciwskuteczne w rozwiązywaniu problemu odpadów plastikowych".
Przykład? Papierowe torby, które zastępują jednorazówki. Green Alliance wskazuje, że część wykorzystywanych przez nich rodzajów papieru mają znacznie większy ślad węglowy od plastiku. Wszystko zależy od użytych surowców i sposobów produkcji. Część toreb papierowych jest wzmocnionych, czy też impregnowanych do tego stopnia, że przetworzenie ich jest trudniejsze nawet od plastiku.
Inny przykład, który cytuje portal wiadomoscihandlowe.pl, to tworzywa ulegające rozkładowi. Autorzy raportu alarmują, że niektóre materiały uznawane jako biodegradowalne, w rzeczywistości w trakcie kompostowania nie ulegają rozkładowi w takim stopniu, w jakim oczekiwali producenci.
Green Alliance, zamiast rozwiązań wskazanych wyżej, zachęca do innych form rozwiązań ekologicznych. Zdaniem aktywistów promować należy np. wielorazowe torebki płócienne lub z włókien naturalnych.
Autorzy raportu wysuwają wniosek, że wojna z plastikiem powinna być prowadzona w sposób przemyślany, zaplanowany i skoordynowany. Zamiast rozwiązań tymczasowych warto systematycznie wdrażać normy i standardy, a także wspierać innowacje w dziedzinie ekologii.
Przede wszystkim Green Alliance wskazuje, że niezbędnym okaże się spójny system odzyskiwania surowców z recyklingu.